MAN TGL to linia aut ciężarowych, która swoje początki miała w 2005 roku. W 2017 natomiast w fabrykach pojawił się model 10.190, który króluje tam nadal. Jest to młoda propozycja lekkiego samochodu ciężarowego z segmentu średnich, które funkcjonując na rynku, odznaczają się bardzo dobrą kondycją ze względu na swoją trwałość. Choć MAN-y TGL są serią, która cieszy się opinią raczej mało awaryjnych egzemplarzy, to niestety zdiagnozowane usterki wiążą się z wysokimi kosztami naprawy. Związane jest to z faktem, że na rynku dostępność części jest dość niska, a jeśli już są, nie należą one do najtańszych. Musimy również wiedzieć, że auta TGL mają wydłużony okres między przeglądowy, co z całą pewnością jest wynikiem ich wysokiej jakości.
Opisywany przez nas MAN TGL 10.190 to pojazd z napędem na jedną oś. Jego szoferki to z całą pewnością wyjątkowo przestronne rozwiązania, które nie zależnie od wersji cieszą się bardzo dobrą opinią wśród kierowców zawodowych. Zawdzięczają to nie tylko wspomnianemu miejscu w kabinie, ale również pojemnym schowkom, niezwykle wygodnej leżance, a także ergonomicznym fotelom. Ponadto w ich wnętrzu znajduje się klasyczna deska rozdzielcza z dobrze widocznymi, czytelnymi zegarami co zdecydowanie wpływa na poprawę komfortu jazdy. Niestety materiał, z jakich ją wykonano – plastik wygląda na słabej jakości. To samo dotyczy plastikowych wykończeń – ulegają one wycieraniu w trakcie użytkowania. Dodatkowo do niewielkich minusów dołącza również mało wydajny system wentylacji kabin dziennych. Przyjrzyjmy się MAN TGL 10.190 4×2 dane techniczne.
Wydajna jednostka napędowa – zaleta, której nie da się podważyć MAN TGL 10.190 4×2 dane techniczne
Kolejną sprawą jest ich jednostka napędowa, która uważana jest również za ich niepodważalną zaletę. Pod maską tego „giganta” znajduje się 190konny silnik diesla, 4-cylindorwy z ułożeniem rzędowym o pojemności 4,6 litra. Jeśli potrafimy go obsługiwać i dbamy o jego stan techniczny, zalewając odpowiedniej jakości olej napędowy, odwdzięcza się odpowiednio niskim spalaniem. MAN TGL 10.190 spotykany jest zarówno w wersji zautomatyzowanej skrzyni biegów (TipMAtic), jak i tej manualnej. Według statystyk zdarza się, że padają w niej synchronizatory. Ponadto ich producent wypuścił TGL-y z zawieszeniem pneumatycznym lub mechaniczno-pneumatycznym. To pierwsze jest niemal bezawaryjne. W tych drugich natomiast zdarza się pękanie tulei resorów. I kolejną niedogodnością, która jest zgłaszana przez kierowców zawodowych, są przebicia występujące na kostkach tylnych lamp, co jest związane ze słabym ich zaizolowaniem. Jak sami widzicie, ilość zalet jest znacząco wyższa od ewentualnych wad. Jednak dla niektórych niedogodności, które występują, mogą być nie do przejścia. Według nas mimo drogich części i słabej ich dostępności MAN TGL 10.190 4×2 jest to auto, na które warto zwrócić uwagę przy ewentualnych zakupach.
